Spring weather in Tristan da Cunha. On Tristan da Cunha, spring is generally a mild period, marked by temperatures that range from highs of 20°C to 17°C and a corresponding dip in the lows from 16°C to 13°C. Rainfall maintains a steady climb throughout spring, culminating in a monthly average of 155mm in November. The governor of Tristan de Cunha is the representative of the monarch in Tristan da Cunha, a constituent part of the British Overseas Territory of Saint Helena, Ascension and Tristan da Cunha. The governor is appointed by the monarch on the advice of the British government. The role of the governor is to act as the de facto head of state. Discovery. The Tristan da Cunha Islands were discovered and the main island named by the Portuguese admiral Admiral Tristao da Cunha en route to the Cape of Good Hope in 1506. The Quincentenary of this event was celebrated by a series of events in 2006. Tristan started to appear on nautical maps from 1509 and also on Mercator’s 1541 World Map. An unexpected final ship of 2009 visited Tristan da Cunha on 31st December when freighter Nelson Star sailing from Durban to South America diverted several hundred miles to bring her Bosun to Tristan for medical treatment. The Bosun was landed at first light and admitted to Camogli Hospital for treatment to a hand injury. Allan has published five notable books about Tristan da Cunha. His first, I went to Tristan, was published in 1941. The second, Tristan da Cunha and the Roaring Forties, published in 1982 was the first post-1961 eruption book which provided a comprehensive account of Tristan's history through Allan's experiences. Many islanders have copies of Vay Tiền Nhanh Chỉ Cần Cmnd. Brak lotniska, szkoła, w której uczy się zaledwie dwudziestu uczniów, jedna droga główna, kilka sklepów, dwa kościoły i 246 mieszkańców, z których wszyscy są ze sobą spokrewnieni. Tak wygląda życie na wulkanicznych wyspach Tristan da Cunha, które od najbliższego lądu oddalone są o ponad 2 tys. km. To najbardziej odosobnione zamieszkane miejsce na świecie. Wulkaniczne wysypy Tristan da Cunha to terytorium zamorskie Wielkiej Brytanii, od stałego lądu dzieli je ponad 2,8 tys. km Każdy z 246 mieszkańców nosi jedno z dziewięciu występujących na wyspie nazwisk Powstała tam strefa ochrony zwierząt morskich trzykrotnie większa od Wielkiej Brytanii Na wyspach nie ma lotniska, dojechać można tylko drogą morską, podróż z Kapsztadu trwa ponad tydzień Mała populacja sprawiła, że małżeństwa często zawierane są pomiędzy spokrewnionymi osobami, co prowadzi do wielu chorób Więcej takich tekstów przeczytasz na stronie głównej Wyspy Tristan da Cunha położone są w południowej części Oceanu Atlantyckiego, a od najbliższego sąsiada - Wyspy Świętej Heleny dzieli je 2 tys. km, podczas gdy od stałego lądu - wybrzeży RPA w okolicach Kapsztadu ponad 2,8 tys. km. Osada zajmuje płaski fragment wybrzeża u podnóża wulkanu Queen Mary's Peak (Szczyt Królowej Marii), przebiega przez nią jedna droga, wzdłuż której ulokowano szpital, dwa kościoły, pocztę i supermarket. Mimo że życie w najbardziej niedostępnym miejscu na ziemi dla wielu może kojarzyć się z rajem, mieszkańcy zmagają się z wieloma problemami. Na wyspie mieszka tylko 246 osób. Ponad połowa zmaga się z astmą Według najnowszych danych Tristan da Cunha zamieszkuje obecnie 246 osób. "Mieszkam tu całe życie i nie zamieniłbym się z nikim innym" - mówi w jednym z wywiadów 70-letni Harold Green. "Fakt, że wszyscy ze sobą się znają, bardzo pomaga utrzymywać relację z innymi ludźmi. Nigdy nie czerpałem przyjemności z przebywania w zatłoczonych miejscach, dlatego dla mnie jest to odpowiednik raju na ziemi" - tłumaczy i opowiada o tym, że na wyspie nie trzeba martwić się o zamykanie drzwi i okien w swoich mieszkaniach, bo przestępstwa w zasadzie się nie zdarzają. "Wszyscy czujemy się tutaj jak w wielkiej rodzinie". Dalszą część tekstu znajdziesz pod materiałem wideo: Zdecydowana większość mieszkańców utrzymuje się głównie z turystyki, pełniąc funkcję przewodników, oferując noclegi oraz sprzedając pamiątki, znaczki czy monety kolekcjonerskie. Innym zajęciem jest rybołówstwo oraz uprawa ziemniaków na prywatnych polach. Prawie wszyscy mieszkańcy wyspy są zatrudnieni przez lokalne władze, w związku z tym zjawisko bezrobocia na Tristan jest praktycznie nieznane. Zarówno chłopcy, jak i dziewczyny mają zagwarantowaną pracę po ukończeniu szkoły. Społeczeństwo wciąż jest patriarchalne i większość chłopców w wieku 15 lat zaczyna wykonywać zawód rybaka. Każdy z 246 mieszkańców nosi jedno z dziewięciu występujących na wyspie nazwisk. Przy tak małej populacji nieuniknionym zjawiskiem jest zawieranie małżeństw pomiędzy dość blisko spokrewnionymi osobami np. kuzynami drugiego stopnia, w związku z czym pula genowa społeczności jest ograniczona. Mieszkańcy mają związane z tym faktem kłopoty zdrowotne: cierpią na astmę i jaskrę. Połowa mieszkańców wyspy choruje na dziedziczną postać astmy (choroba jest powodowana mutacją genu CC16). Dojazd na wyspę 8 razy do roku Jednym z największych wyzwań zarówno dla mieszkańców, jak i chętnie odwiedzających wyspę turystów jest kwestia dotarcia na Tristan da Cunha. Na wyspie poza sklepem i kilkoma punktami usługowymi nie ma lotniska. Jedynym sposobem na opuszczenie wyspy jest droga morska. Podróż łodzią do Cape Town zabiera blisko tydzień i nie należy ona do najtańszych rozwiązań. Dla mieszkańców władze zorganizowały jednak darmowy transport morski, ale łódka dostępna jest tylko 8 razy w roku. Pierwszeństwo wejścia na pokład mają lekarze, pracownicy lokalnych władz, mieszkańcy oraz ich najbliżsi krewni. Z kolei na samej wyspie mieszkańcy mogą liczyć na autobus, który przemierza jedyną drogę na wyspie. Rezerwat o powierzchni dwukrotnie większej od Polski Wulkaniczne wyspy Tristan da Cunha są uznawane nie tylko za najbardziej niedostępne miejsce na Ziemi ale także za jeden z największych rezerwatów przyrody na świecie - strefa ochrony zwierząt morskich jest dwukrotnie większy od powierzchni Polski i zapewnia bezpieczeństwo różnorodnej populacji gatunków. Pingwin długoczuby spotykany jest tylko na wyspie Tristan Foto: Fot. Auscape / Contributor / Getty Images Morski rezerwat obejmuje 627 247 km2 oceanu wokół wysp. Wprowadzono w nim "najwyższe standardy" ochrony. Niedozwolone są teraz połowy ryb ani jakiekolwiek prace wydobywcze. Powstała największa na Atlantyku i czwarta pod względem wielkości na świecie strefa zakazu eksploatacji. Obejmuje ona też obszary przybrzeżne wokół niezamieszkałych wysp. Tam akurat nadal można uprawiać zrównoważone, lokalne rybołówstwo, obszary te jednak stanowią zaledwie ułamek całego rezerwatu. Takie rozwiązanie należy uznać za całkiem zrozumiałe, jeśli się weźmie pod uwagę, w jak wielkim stopniu wyspy uzależnione są gospodarczo od morza. High school / secondary education (or higher)The entry qualification documents are accepted in the following languages: English / you can get a suitable transcript from your school. If this is not the case, you will need official translations along with verified copies of the need to submit sworn translations into Polish of all required documents. If you do not have a possibility to make Polish translations, we will accept the documents translated into English and you will have to submit Polish translations after must take the original entry qualification documents along with you when you finally go to the university. Znaczki / Katalog produktów / Tematyczne / Ryby / REKINY TRISTAN DA CUNHA Ryby Lista kategorii Lista kategoriiKanada (7) Polska (3678) Rafa Koralowa (1) Tematyczne (2467) Architektura (211) Boże Narodzenie (73) Czerwony Krzyż (10) Dzień Dziecka (15) Dzień Kobiet (2) Dzień Uchodźcy (3) Dzień Znaczka (51) Europa Cept (12) Fauna Morska (9) Festiwale (4) Flagi (16) Flora (22) Flora i Fauna (6) Folklor (1) Gady i Płazy (13) Gastronomia (1) Grzyby (5) Herby (8) Instrumenty Muzyczne (19) Jan Paweł II (15) Kolejnictwo (8) Konferencja (5) Konstytucja (1) Kosmos (98) Koty (32) Krajobrazy (9) Królowa Elżbieta (6) Kwiaty (145) Latarnie Morskie (3) Literatura (8) Lotnictwo (24) Malarstwo (206) Mapy (3) Marynistyka (45) Medycyna (22) Motoryzacja (30) Motyle (57) Muszle (72) Muzyka (16) Myślistwo (1) Ochrona Środowiska (13) Ordery i Medale (2) Owady (9) Owoce (32) Pieniądze Świata (3) Poczta (2) Polityka (3) Polonica (10) Pomniki (1) Porcelana (2) Przemysł (22) Psy (53) Ptaki (126) Rafa Koralowa (14) Religia (1) Rocznice (10) Rolnictwo (6) Ryby (82) Rysunek (13) Skauting , Harcerstwo i Pionierzy (12) Skorupiaki (10) Sławni Ludzie (184) Sport (173) Ssaki (15) Straż Pożarna (1) Stroje Ludowe i Folklor (53) Szachy (4) Sztuka (64) Technologia i Nauka (18) Telekomunikacja (6) Transport (2) Turystyka (13) UPU (8) Wielkanoc (3) Wojna (1) Wojsko (74) Zegary (3) Znaki Zodiaku (9) Zwierzęta (119) Zwierzęta Wymarłe (6) Zagranica (135) Produkty polecane Dostępność: 1 szt. Ryby 1 szt. Podobne produkty Siedząc w samotności na środku Oceanu Atlantyckiego, 2400 km od miejsca, do którego można dotrzeć tylko łodzią, Tristan da Cunha jest jednym z ostatnich miejsc na świecie dla prawdziwie nieustraszonego podróżnika. Nie ma tu żadnego lotniska, wi-fi, ani latte, a jedynym sposobem na tweetowanie lub aktualizowanie swojego statusu na Facebooku jest pokonanie cierpliwości, by poradzić sobie z dostępnym połączeniem dial-up z lat w czasie to duża część podróży do Tristana. Nastoletnie tańce odbywają się w sobotę w sobotnie wieczory, są tylko dwa kanały do ​​wyboru w telewizji, a gościnność w ofercie już dawno zniknęła w wielu częściach świata. A potem jest transport. Niektórzy mieszkańcy wysp mają samochody, a nawet autobusy jeżdżą sporadycznie, ale tylko ułamek skałki wulkanicznej o powierzchni 98 kilometrów kwadratowych jest dostępny tylko na nierównej trasie. Wyzwanie polega nie na poruszaniu się po wyspie, ale przede wszystkim na osiągnięciu tego Tristana autorstwa Briana Gratwicke. CC BY jest terytorium brytyjskim, ale brama do wyspy znajduje się w odległości zaledwie 2800 km w Afryce Południowej. Statki odlatują z Kapsztadu, aby zrobić często żmudne, sześciodniowe przejście na "najdalszą zamieszkałą wyspę świata", zgodnie z lokalną radą turystyczną i nie mniejszą władzą niż Księga Rekordów Guinnessa. Łodzie, które jeżdżą, różnią się od siebie - w miesiącach letnich przejeżdżają dwa statki wycieczkowe, od Afryki po Amerykę Łacińską, i we wrześniu odwiedzają nowy statek badawczy SA Agulhas reszta czeka na surową podróż. Osiem razy w roku ładunki i łodzie rybackie opuszczają lśniący port w Kapsztadzie, by poradzić sobie z falami toczącymi się w Tristanie. Na pokładzie jest ich niewiele - jedyna wspólna łazienka w kabinach pasażerskich, sala telewizyjna, w której serwowane są zaskakująco urozmaicone posiłki, kilka krzeseł na pokładzie i mnóstwo przekomarzania się z załogą na wodach bogatych w raki. wokół long boat na Tristan przez Briana Gratwicke. CC BY są długie, a dla tych, którzy jeszcze znajdują swoje morskie nogi, może być ciężko. Nudności mogą sprawić, że wszystko będzie leżało na twojej koi raczej nieszczęśliwą misją, przynajmniej przez pierwsze kilka dni, więc pamiętaj o przyniesieniu książek audio wraz z wizualnym rodzajem. Lekarstwa na morską muszlę są koniecznością, ponieważ nawet najbardziej zagorzali żeglarze byli znani z powodu mdłości w podróży. Ale ta podróż przynosi także wiele świetnych chwil. Albatross podąża za łodzią, przyjemność patrzenia tylko na ocean w każdym kierunku daje poczucie samotności rzadko spotykane w dzisiejszym świecie związanym ze światem uber i jeśli masz szczęście, na pokładzie pojawi się kilku Tristianczyków, którzy będą cię wypełniać. życie jest jak skała na pustkowiu. Tristan został po raz pierwszy zauważony w 1506 roku przez portugalskiego żeglarza Tristao Da Cunha, ale nie został rozstrzygnięty do 1816 roku, kiedy Brytyjczycy wzięli w posiadanie, w dużej mierze w celu pilnowania Napoleona, na wygnaniu na "sąsiedniej" St Helena (2400 km od hotelu). Kilku brytyjskich wojskowych zostało w ciągu następnych 92 lat, przybyli garstka osadników, w tym rozbitków marynarzy z Włoch, Wielkiej Brytanii i Holandii, amerykańskich wielorybników szukających kawałka spokojnego życia i garstki kobiet z St. Helena na to, co musiało być jednym z najwcześniejszych randek w ciemno na odległość. Dzisiaj zaledwie 259 osób wywodzących się z pierwotnych osadników nazywa wyspę domową, zarabia na życie od robienia crayfishingu, sprzedaży poszukiwanych znaczków i małego przemysłu przybywający do Tristana przez Briana Gratwicke. CC BY jest tak pełen wrażeń, jak podróżowanie tutaj: odwiedzające łodzie nie mogą zacumować w maleńkim porcie wyspy, więc masz wybór, by zejść po drabince linowej do oczekującej łodzi, która szalała dziko na falach lub została odholowana (a później z powrotem ponownie) w metalowej klatce zwisającej z więc należy zrobić na wyspie? Nie oczekujcie galerii sztuki, nocnego życia, a nawet ciągów restauracji. Istnieje jedyny pub, The Albatross, otwarty zaledwie przez kilka godzin dziennie i sklep oferujący wszystko, od podstawowych artykułów spożywczych po domowe chipsy (Tristanians są słusznie dumni ze swojej uprawy ziemniaków) i ręcznie robione czapki Tristana. Jedną z rzeczy, których nie znajdziesz w sklepie, jest raki lub mięso, dwa towary dość łatwo dostępne na wyspie i te, które prawdopodobnie zostaną obdarowane przez mieszkańców, jeśli będziesz je trzymać przez więcej niż kilka dni. Jeśli masz szczególne szczęście, wypróbujesz wypchaną baraninę - pozbawioną kostek nogę jagnięciny wypełnioną ziemniakami i przyprawami, zwykle zarezerwowaną na świąteczne bazaltowe klify autorstwa Briana Gratwicke. CC BY na Tristanie jest obfite, ale zajęcia na świeżym powietrzu są obfite. Trasy piesze w górę imponującego wulkanu o wysokości 2062 m są zawrotne i rzadko oznaczone, co czyni przewodnika niezbędnym, zwłaszcza jeśli planują Państwo dotrzeć na szczyt. Szlaki wędrówek łagodniejszych odwiedzają Łupiny Ziemniaków (gdzie uprawiane są uprawy na wyspie) lub miejsce erupcji wulkanu w 1961 roku. Możesz także zagrać dziewięć dołków na prawdopodobnie najbardziej wytrzymałym polu golfowym, jakie kiedykolwiek zobaczysz - kurs, w którym krowy i ich kupa zapewniają dodatkowe niebezpieczeństwa, a kurczaki rutynowo ścigają piłki golfowe. Ostatecznie główną atrakcją Tristana jest jego samotność. Spaceruj ścieżkami Edynburga Siedmiu Mórz (określanego lokalnie jako "The Settlement"), odszukaj pingwinów rockhopperów z ich charakterystycznym, przypominającym karnawał upierzenie, lub usiądź i porozmawiaj z sympatycznymi mieszkańcami o herbacie i ciastku w biurze turystycznym -cum-museum-cum-café. Podróż do celu może być trochę wyczerpująca, ale potem nikt nie powiedział, że podróż w czasie będzie wiedziećYellow-nosed albatros by Brian Gratwicke. CC BY wszystkie wycieczki do Tristan muszą najpierw zostać zatwierdzone przez radę wyspy - przejdź na stronę aby złożyć wniosek. Strona internetowa jest źródłem wszystkich informacji na temat statków, zakwaterowania, historii, kultury i na Tristanie nie ma hoteli ani hosteli. Zakwaterowanie jest w domach z wyżywieniem we własnym zakresie (GB 25 £ na osobę) lub w domach (pełne wyżywienie GB 50 £ od osoby). Tak czy inaczej, masz zagwarantowaną dużą interakcję z funt szterling to jedyna waluta akceptowana na wyspie - pamiętaj, aby zabrać ze sobą wystarczająco dużo, aby przetrwać ... i trochę więcej, jeśli Twoja podróż się lekarstwo na chorobę morską to konieczność, a także wiele atrakcji, które zapewnią ci rozrywkę podczas podróży - załaduj swój laptop lub tablet z filmami i zainwestuj w książki audio. Jeśli robisz kwaterę rodzinną, przynieś prezent dla swojego gospodarza i dobrze jest przynieść małe prezenty dla innych wyspiarzy. Prawdopodobnie spotkasz się z niemal zawstydzającym poziomem gościnności i będziesz chciał odpłacić za przysługę. Luxury niedostępne na wyspie są bardzo cenione - pomyśl o specjalnej żywności i fantazyjnych kosmetykach. Największą rzeczą, którą musisz uzbroić, jest otwarty umysł i elastyczność. Wycieczki Tristana są bardzo zależne od pogody, co oznacza, że ​​możesz zostać w porcie na kilka dni przed zejściem z pokładu lub, że Twój pobyt na wyspie może zostać przedłużony, jeśli łódź nie może wrócić, aby cię Corne pisze o podróży, piwie i jedzeniu i jest u niej najszczęśliwsza, kiedy może połączyć te trzy. Ona tweetuje na @ poszukiwanie ostatniego słowa w samotności z Lonely Planet 1000 najlepszych kiedy wszystko stanie się odrobinę zbyt samotne, znajdź świetne towarzystwo w jednym z polecanych przez Lonely Planet hotelach i hostelach. Tristan da Cunha to archipelag składający się z sześciu wulkanicznych wysp, które znajdują się w południowej części Oceanu Atlantyckiego. Największa wyspa (niecałe 100 km2), nosząca taka samą nazwę jak archipelag, stanowi jedno z najbardziej odosobnionych, zamieszkanych miejsc na świecie. Pozostałe tereny archipelagu są bezludne. Najbliżej położona jest Wyspa Świętej Heleny, znajdująca się aż 2420 km na północ oraz miasto Kapsztad w RPA, które leży 2800 km na wschód. Archipelag Tristan da Cunha to cisza, spokój i kontakt z nieokiełznaną naturą/ fot. Brian Gratwicke Trochę historii W 1506 roku archipelag odkrył portugalski żeglarz, Tristao da Cunha, jednak podobno sztorm uniemożliwił mu wejście na ląd. Jako pierwsi wyspy zbadali Francuzi ponad dwieście lat później, kolejni byli Anglicy. Pierwszy osadnik pojawił się w 1810 roku – był nim Amerykanin Jonathan Lambert. Dwa lata później wyspę przejęli Brytyjczycy, stacjonowali na niej także brytyjscy żołnierze. Z tych powodów Archipelag Tristan da Cunha stanowi obecnie zamorskie terytorium Wielkiej Brytanii. Co ciekawe, izolacja wyspy rozpoczęła się od momentu powstania Kanału Sueskiego – statki zaczęły omijać tereny archipelagu, gdyż pojawiła się perspektywa krótszej drogi do Indii. Ważnym wydarzeniem w życiu wyspy była erupcja wulkanu w latach 60. XX wieku, co skutkowało ewakuacją do Anglii. Na szczęście zniszczenia były na tyle niewielkie, że rok później mieszkańcy wrócili do domów. Wulkaniczny krajobraz wyspy/ fot. Brian Gratwicke Archipelag Tristan da Cunha – atrakcje Jakie atrakcje czekają Cię w miejscu, w którym żyje zaledwie 300 mieszkańców? Trzeba przyznać, że sam fakt przebywania na jednej z najbardziej odosobnionych wysp na świecie jest fascynujący. Miejsce kusi nieznanym, a także dziewiczą naturą – na terenie Tristan da Cunha możesz podziwiać liczne ptaki, które tu gniazdują oraz ssaki morskie. Obecność rozmaitych gatunków pingwinów, albatrosów czy mew można uznać za jedną z większych atrakcji. Jedyna miejscowość, jaka znajduje się na Tristan da Cunha, to Edinburgh of the Seven Seas (Edynburg Siedmiu Mórz), która pełni rolę stolicy. Osada znajduje się u podnóża wciąż czynnego wulkanu, a zarazem najwyższego szczytu wyspy – Queens Mary’s Peak (Szczyt Królowej Marii) o wysokości 2062 m n. p. m., który w zimie pokrywa śnieg. To właśnie jego erupcja spowodowała ewakuację wszystkich mieszkańców do Anglii w 1961 roku. Przez osadę przebiega jedyna droga, wzdłuż której znajdują się takie obiekty jak basen, szkoła, urząd pocztowy, pub, kawiarnia, szpital, supermarket, dwa kościoły (św. Marii – anglikański oraz św. Józefa – katolicki), a nawet muzeum. Na wyspie nie zabrakło także niewielkiego portu – głównego łącznika ze światem. Edynburg Siedmiu Mórz – stolica i osada/ fot. Brian Gratwicke Odizolowanie od świata jest niebywałą zaletą archipelagu – nie zastaniesz tutaj tłumu ludzi, hałasu dyskotek, nowoczesnych hoteli czy innych komercyjnych udogodnień dla zwiedzających. Masowa turystyka w tak odległym zakątku świata jest właściwie niemożliwa. Archipelag Tristan da Cunha sprzyja raczej przemyśleniom i zatopieniu się we widoku bezkresnego oceanu. Mieszkańcy Tristan da Cunha – ciekawostki Społeczność nie martwi się brakiem pracy – bezrobocie praktycznie tutaj nie istnieje. Lokalne władze są głównymi pracodawcami, które oferują młodzieży etaty po ukończeniu szkoły. Jednak wielu młodych ludzi wyjeżdża na Wyspę Świętej Heleny, by dalej się kształcić oraz założyć rodzinę. Dzieje się tak, ponieważ liczba mieszkańców jest na tyle ograniczona, że zdarza się, by małżeństwa zawierały osoby blisko spokrewnione. Na wyspie obowiązuje język angielski, choć co ciekawe, wskutek izolacji na wyspie wytworzył się specyficzny dialekt. W stolicy figuruje tylko siedem nazwisk, które na co dzień nie są używane. Do zajęć lokalnej społeczności należy głównie rybołówstwo, w tym przetwórstwo ryb i sprzedaż koncesji dla kutrów rybackich, a także rzemiosło i rolnictwo – uprawia się głównie warzywa, takie jak: ziemniaki czy kukurydzę. Roślinność na Tristan da Cunha jest raczej uboga. Mieszkańcy często oferują noclegi i pełnią role przewodników. Statki, które przywożą produkty i pocztę, pojawiają się u brzegów wyspy tylko sześć razy w roku. Warto wiedzieć, że Internet dotarł tutaj dopiero pod koniec XX wieku. Widok osady z kutra/ fot. Brian Gratwicke Kolejne, niezamieszkane wyspy archipelagu Oprócz bezkresnego oceanu, na horyzoncie można dojrzeć sąsiednie wyspy Inaccessible i Nightingale, znajdujące się 35 km od Tristan da Cunha. Inaccessible (ang. Niedostępna) to druga co do wielkości wyspa archipelagu. Wraz z okolicznym obszarem morskim została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Jej wybrzeże składa się z pionowych klifów, liczących do 500 metrów wysokości i stanowi jeden z najbardziej dziewiczych ekosystemów morskich. Co ciekawe, w XIX wieku mieszkańcy Tristan da Cunha przetransportowali tu świnie i kozy, zaś jedynym naturalnie występującym ssakiem na tej wsypie jest uchatka. Niedalekie trzy wysepki Nightingale mają łącznie zaledwie 2 km2. O wiele dalej, bo aż 395 km od Tristan da Cunha leży Gough, która wielkością dorównuje głównej wyspie. Podobnie jak Inaccessible, widnieje na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO jako rezerwat dzikiej przyrody. Ponadto, wyspa Gough uznawana jest za jedno z najbezpieczniejszych miejsc dla morskich ptaków na Atlantyku – występuje tam około 50 rodzajów ptaków, w tym gatunki zagrożone i endemiczne (rzadko spotykane). Na miejscu znajduje się także stacja badawcza – oprócz personelu miejsce jest bezludne, stąd najmniej zniszczony ekosystem, idealny dla wielu unikatowych gatunków zwierząt. Urokiem wyspy jest brak komercjalizacji i masowej turystki/ fot. Brian Gratwicke Informacje praktyczne Na wyspach panuje klimat umiarkowany morski – występują tu nagłe zmiany pogody, duża rozbieżność temperatur oraz średnie opady. Jak nie trudno się domyślić, droga morska to jedyny sposób dotarcia na wyspę, ponieważ nie ma tutaj lotniska. Rejsy dookoła archipelagu wypływają z afrykańskiego Kapsztadu dziesięć razy w roku. Podróż trwa około sześciu dni, a jej koszt może wynieść do czterech tysięcy złotych. Jeśli chcesz wiedzieć więcej, zajrzyj na stronę internetową.

tristan da cunha turystyka